Przyroda obudziła się do życia! Czekaliśmy długo na ten moment. Zakwitły krokusy, przylaszczki, oczar i przebiśniegi. Pierwsze pszczoły zaczęły latać radośnie oznajmiając nadchodzącą wiosnę. Te chwile chyba najbardziej cieszą każdego miłośnika ogrodów. 🙂
Nazwy odmiany tych krokusów nie jestem pewna, rosną już od kilkunastu lat, rozrastając się w coraz większą kępę. Szybko tworzą kolorową plamę na jeszcze szarej rabacie.
To odmiana o długiej nazwie Crocus sieberi subsp. sublimis „Tricolor”. Posadzone w ciepłym i słonecznym miejscu kwitną na przełomie zimy i wiosny w drugiej połowie marca. Bardzo ciekawe zestawienie kolorów: żółci, fioletu i bieli.

Kolejne z wczesnych krokusów :
Pierwsza pszczółka w tym roku:
Następny zwiastun wiosny to śnieżyca wiosenna (Leucojum vernum)– długowieczna bylina o białych, pachnących, dzwonkowatych kwiatach wyrastających zwykle po jednym na łodydze. Na każdym z sześciu płatków znajduje się charakterystyczna żółtawa plamka, która odróżnia ją od podobnej śnieżyczki przebiśnieg.

I moje ulubione kwiaty przedwiośnia: przylaszczki (Hepatica nobilis). Ich kolor wprost błyszczy na tle szarej ziemi.

Oczar (Hamamelis) zaczyna kwitnąć zimą podczas lekkich ociepleń, żółte, pręcikowe kwiatki otwierają się powoli i długo utrzymują ma krzewie.

Piękne zdjęcia!
Kolory wiosennych kwiatów cieszą szczególnie , wołając: „Warto było czekać!”.