Róża angielska Abraham Darby
Odmiana wyhodowana przez Davida Austina w 1985 roku, przez skrzyżowanie Aloha (Boerner, 1949) x Yellow Cushion (David L. Armstrong, 1966). Synonimy: AUScot, Country Darby.
Bujny krzew kwitnący z małymi przerwami przez całe lato do jesieni, kwiaty pełne w kolorze różu, brzoskwini i żółci, zapach silny owocowy z ziołową nutą. Kwiaty utrzymują się do 5 dni, w upale szybciej przekwitają.

Liście ciemnozielone, lekko podatne na czarną plamistość jesienią. Krzew rośnie szybko i bardzo silnie do wys. i szer. 2m. Pędy mocno kolczaste, przewieszają się na boki pod ciężarem kwiatów. Abrahama można prowadzić też w formie pnącej przy ciepłej ścianie w osłonietych miejscach. Cięcie wtedy ograniczamy do skracania pędów bocznych wiosną. Pędy główne przyginamy do poziomu dla pobudzenia pąków bocznych wydających krótkopędy z kwiatami. Krzew wymaga dobrego, słonecznego stanowiska, lekko osłoniętego w samo południe oraz ochrony zimowej (kopczyk, okrycie jedliną lub matą słomianą). Zasilanie i polepszanie gleby próchnicą mile widziane. Wg mnie to jedna z najpiękniej pachnących róż!




Abraham Darby zakwita jako jedna z pierwszych róż w moim ogrodzie. Często na przełomie maja i czerwca pokazuje pierwsze kwiaty.

Najładniej pachnąca, cudownego kształtu kwiat oraz moja ulubiona kombinacja kolorów. Jedyną wadą tej odm jest za cienki pęd nie mogący utrzymac tak pełnego i ciężkiego kwiatu.
Nie potwierdzam, że wymaga dużo słońca. Wręcz odwrotnie. U mnie świetnie rośnie i kwitnie w zasadzie bez bezpośredniego oświetlenia słońcem (tzw. jasny cień, ang bright shade). Nie przyginam gałęzi do poziomu i nie zauważyłem, by było to potrzebne do obfitego kwitnienia. W trudnych warunkach mojego ogrodu jest to najdłużej kwitnąca róża i najlepiej powtarzająca. Odporność na mróz znaczna, ale niecałkowita – więcej na http://www.roses.webhost.pl/2008/03/witaj-swiecie/
Kwiaty są zbyt ciężkie, często łamią szypułki. Może w jaśniejszym miejscu szypyłki są krótsze i grubsze, ale tego nie wiem. Kwiaty źle znoszą deszcz – porażane szarą pleśnią zewnętrzne płatki sklejają się i uniemożliwiają dalsze rozwijanie się. Pewno najlepiej byłoby uprawiać tę różę pod okapem dachu…
Bardzo dziękuję za uwagi o różach, jakie podaje Pan z własnego doświadczenia. Jak widać, wiele odmian zadowalająco zimuje w zachodnich rejonach ale tereny środkowej i zachodniej Polski wymagają już większego zabezpieczania róż zimą.
Właśnie ze względu na te problemy z różą w półcieniu, sugeruję aby zapewnić jej jak najwięcej słońca. To pomoże w szybszym obsychaniu kwiatów po deszczu, ograniczeniu chorób grzybowych i wyrastaniu sztywniejszych pędów. Oczywiście zadowalająco kwitnie też w półcieniu, jak większość róż angielskich.
Strona Pana Mariana jest dla mnie od dawna stałą lekturą. To skarbnica wiedzy! Pozdrawiam, Ewa